Już jakiś czas temu zakolegowałam się i polubiłam koralowo brzoskwiniowe pomadki na moich ustach.
I chociaż moja kolekcja pomadek nie ogranicza się tylko do tych kolorów, to ja przeważnie właśnie po nie sięgam najczęściej. Aby jednak nie popaść w monotonię wiosną i latem na moich ustach królować będzie intensywny róż. Mam 3 pomadki o tym soczystym odcieniu fuksji, dwie kremowe od kobo i loreal oraz matową z bourjois. Moda i moje wielkie bum na matowe pomadki szybko minęło, dlatego teraz matową pomadkę przykrywam błyszczykiem aby na ustach pojawiła się odrobina blasku. Z kobo mam pomadkę nr 108 z serii fashion colour. Pomadka o mega trwałości i intensywnym kolorze. Kolor bardziej wpada w fuksję niż w róż jak w przypadku pomadki loreal nr 144. Ta jest utrzymana w cieplejszej kolorystyce. Z bourjois wolę pomadki z serii aqua laque. Matowych rogue edition velvet używam sporadycznie i tak jak wspomniałam wyżej nakładam na nie błyszczyk. Odcień obecny na zdjęciu to ole flamingo nr 05.
| body – metrosklep |