Sklep odzieżowy bonprix. Zostałam ambasadorką Bonprix w Polsce!

Dzisiaj przychodzę do Was z szybką relacją z wydarzenia Bonprix Fasion Club, na które zostałam zaproszona jako ambasadorka marki Bonprix. Byłam bardzo zaskoczona z zaproszenia i możliwością wzięcia udziału w takim wydarzeniu. Bonprix Fasion Club odbywał się w Krakowie i to ja znalazłam się wśród blogerek z Polski, które miały okazję uczestniczyć w wydarzeniu.

Cały event organizowany był przez markę Bonprix, w wydarzeniu uczestniczyły bloggerki z Polski, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Włoch i Austrii. Wśród blogerów z Polski znalazły się: Estera, Gabriela, Sandra i Kamila, z którą odbyłam 7-godzinną podróż pociągiem z Poznania do Krakowa przez Warszawę. Wyjazd miałyśmy w 16 kwietnia w poniedziałek o 1 w nocy ze stacji w Poznaniu, o 5 rano byłyśmy już w Warszawie i czekałyśmy na pociąg do Krakowa. Do Krakowa zajechałyśmy około 8 rano i tam czekał już na nas nasz osobisty kierowca. Około 9 rano byłyśmy już w hotelu INX Design Hotel w Krakowie, gdzie czekało na nas pyszne śniadanko. Designerski hotel, który idealnie wpisywał się w tematykę eventu. Do godziny 12 miałyśmy czas na odświeżenie się po długiej podróży i chwilę drzemki.  Odświeżone i odstrzelone oraz zapoznane z innymi ambasadorkami marki Bonprix miałyśmy wspólne przejście z hotelu do Hevre Cafe – miejsca, w którym czekały już na nas makijażystki i fryzjerki oraz uginające się pod ilością ubrań Bonprix wieszaki. Każda z nas miała okazję stworzyć stylizację w swoim stylu, która została następnie sfotografowana przez Martin J. Kielmann. Na zdjęciach, na mojej twarzy widać już zmęczenie. W końcu wstałam o 1 w nocy. Kolejnym etapem eventu było ‘na szybko’ zwiedzanie Krakowa za pomocą zabytkowych samochodów. Akurat wskoczyłam do Fiata 125p. To super pomysł, szczególnie dla osób, które nie były w Krakowie. W ciągu dnia poznałam mnóstwo zakamarków i historycznych smaczków na temat Krakowa. Wieczorem miałyśmy zaplanowaną trzydaniową kolację w restauracji Plac Nowy. Po ciężkim dniu z samego rana kierowca odwiózł nas na dworzec główny w Krakowie, tam już spokojnie odczekałyśmy na pociąg. Te były dwa dni pełne wrażeń, które zostaną w pamięci na długo.