Ciąża to czas, który warto uchwycić na zdjęciach podczas ciążowej sesji zdjęciowej. Naszą sesję wykonaliśmy jakieś 3 tygodnie temu, gdy na drzewach były piękne złote liście i pogoda była jeszcze typowo jesienna. Teraz taka sesja wyglądałaby smutno, tym bardziej że u nas od kilku dni pada.
Większość mam czeka z sesją brzuszkową do samego końca, my postanowiliśmy zrobić ją w 7 miesiącu ciąży. Brzuszek wtedy jest już pięknie zaokrąglony, ale nie jest na tyle duży, aby ograniczać ruchy podczas sesji ciążowej. Naszą sesję zdjęciową wykonała niezawodna Kinga z Foteska i zdjęcia wyglądają właśnie tak, jak sobie wymarzyłam. Bardzo naturalnie, nieprzekombinowane, pokazujące cudowną jesienną aurę i nas. Na zdjęciach oczywiście nie mogło zabraknąć buldożki francuskiej Poli, która na ten moment jest naszym oczkiem w głowie. Sesja ciążowa jesienna utrzymana w typowo wygodnym klimacie. Na nogach mamy trapery, dominuje bordo, krata i sweterkowy klimat. Mimo zbliżającej się zimy zależało mi na tym, aby sesję wykonać w plenerze i się udało! Jestem zadowolona z efektu zdjęć.
Jesienny spacer do lasu w wygodnych traperach: zobacz wpis
Dosłownie rok temu wykonywałam z Foteska zdjęcia w tym samym miejscu i klimacie. Aura wtedy panowała równie piękna, jak dnia, w którym wykonywaliśmy sesję ciążową.
ładnie
Dziękuję 😉
Rzeczywiście teraz taka sesja by raczej nie wypaliła.
Zdjęcia są przepiękne, ślicznie razem wyglądacie 😍
Pozdrawiam
Lili
Dziękuję kochana 😉 w porę zdążyliśmy z pogodą 🙂
Piękna sesja w równie piękną polską jesień :). Też chcę taką w przyszłości!
I fajny psiak 🙂
U nas akurat trafił się moment na piękną złotą jesień, ale wiosną i latem wyszłaby na pewno równie pięknie 🙂
Piękne zdjęcia i fantastyczna pamiątka. 🙂
Pamiątka na pewno, tym bardziej że te zdjęcia zachowałam w fotoksiążce 🙂
Ale ty już słodko wyglądasz <3
Dziękuję kochana, chyba to już ostatni moment aby dobrze wyglądać bo teraz brzuchol jest już coraz większy 😀
Będziecie mieli bardzo jesienną i czarującą pamiątkę. Ja się zgadzam z teorią że w 9 miesiącu to już raczej trzeba myślec o porodówce, a nie dokumentowaniu brzuszka w plenarze. Ładnie wyglądacie we czwórkę. Zastanawiam się jak buldożek zareaguje na nowego członka rodziny.
Też się zastanawiam, ogólnie piesek jak bardzo zżyty ze mną, ale mimo to nie jest zazdrosny jak obcuję na jej oczach z innymi pieskami 🙂 Kwestia tylko tego, że Pola wymaga aby skupiać na niej dużo uwagi, nonstop chce aby rzucać jej piłkę itd a wiadomo jak pojawi się dzidzia to ten czas dla pieska bedzie ograniczony 🙂
Piękna ta sesja… taka rodzinna <3 Cudowna pamiątka!