Jeżeli śledzicie mnie na instagramie, to zapewne wiecie, że ostatni weekend spędziłam na krótkim rodzinnym wypadzie do Torunia. To pierwsze małe wakacje Oliwki i taki jej dłuższy wyjazd.
Wakacje w Toruniu zaplanowałam już w marcu. Czułam, że w czerwcu Oliwka będzie już na tyle fajnym bobasem, że miło będzie razem gdzieś pojechać i odpocząć. Dlaczego Toruń? A dlatego, że jest w miarę blisko nas – niecałe 140 km. Podróż trwała dwie godziny i w pierwszą drogę Oliwka zrobiła sobie dwie 30 minutowe drzemki, natomiast drogę powrotną przespała całą. Toruń to również miasto, które planowałam zwiedzić już jakiś czas temu, ale jakoś nigdy nie było okazji.
Jako cel podróży wybrałam Copernicus Toruń Hotel, zdecydowałam się na hotel z basenem, aby w razie nie pogody nie nudzić się w pokoju i tak też właśnie było. W piątek niestety pogoda nie była za ciekawa i już podczas pierwszego spaceru po Toruniu zaskoczył nas deszcz. Mimo tego udało nam się zwiedzić najważniejsze zakątki tego miasta, zjeść pyszne pierniki i odpocząć od codzienności. Oliwka była również pierwszy raz na basenie i obyło się bez płaczu, wręcz przeciwnie była bardzo zadowolona.
Przeczytaj także: Aktywny czas spędzany z maluszkiem. Planujemy wakacje