Jestem szczęśliwa, rzekła bym nawet, że nieziemsko – a to za sprawą mężczyzny, teraz już narzeczonego.
Z którym wiążę plany na resztę życia. Jak wspominałam w piątek z samego rana wyjechaliśmy do Karpacza, jednak zakwaterowanie mieliśmy w Pałacu Wojanów pod Jelenią Górą. Podczas uroczystej kolacji, która odbywała się w restauracji pałacowej, a dokładnie nasz stolik znajdował się osobno w małej wieżyczce pałacowej Mikołaj wyznał mi miłość, którą ozłocił najpiękniejszymi epitetami świata. Szok i płacz nie pozwolił mi wydusić z siebie żadnego słowa nie licząc cudownego ” TAK !!! “Od tego momentu czułam się dosłownie jak pępek świata. Mikołaja zaangażowanie i stres było czuć już od kilku dni jednak ani na chwilę nie pomyślałam, że knuje coś tak pięknego. To kolejny moment, etap by rozpocząć coś nowego. Wstępny termin mamy wybrany, jednak dopiero zabieramy się za przygotowywanie całych “hałasów”. Przepiękny, delikatny pierścionek niestety musi odleżeć swoje nim otrzymam swój mniejszy rozmiar, jednak za taką cudownością jestem w stanie poczekać. Jestem taka szczęśliwa, że dosłownie chciała bym to wykrzyczeć całemu światu !