Uwielbiam uciekać, nie koniecznie na długo. Wystarczą mi 3 dni na naładowanie baterii, tym bardziej, gdy miejsce, w którym byliśmy, było tak klimatyczne i urocze. Słyszeliście o Hotelu SPA Kocierz?
To właśnie w górach, na Przełęczy Kocierskiej, w otoczeniu pięknej beskidzkiej przyrody znajduje się Kocierz Hotel & SPA. W piątek z samego rana wraz z Mikołajem wsiedliśmy do auta i udaliśmy się w prawie 500 kilometrową podróż. Jechaliśmy prawie 7 godzin z jedną dłuższą przerwą na obiad. Na miejscu witał nas Hotel, który znajduje się aż 750 m n.p.m. Lokalizacja sprawiła, że widok z okna był naprawdę piękny. Cały obiekt utrzymany jest w typowo górskim klimacie, co jeszcze bardziej wzbudzało mój zachwyt. Uwielbiam takie ciepłe i klimatyczne miejsca, w których czuję się jak w domu.
Wśród atrakcji czekała na nas również strefa Wellness&Spa oraz basen, to tam spędzaliśmy popołudnia, relaksując się w basenie. Hotel oferuje również możliwość skorzystania z własnego stoku. Jednak nie tylko zimą, ale również latem możemy skorzystać z super atrakcji. Jest kort tenisowy, park linowy, paintball oraz czynny cały rok klub K2, w którym wieczorem można tańczyć do białego rana.
Co sprawia, że to miejsce jest taki urokliwe? Wydaje mi się, że Karczma, to właśnie w niej spędzaliśmy wszystkie wieczory, słuchając góralskiej muzyki na żywo, pijąc przepyszne piwo żywiec oraz delektując się regionalnymi przysmakami. To jednak nie wszystko, sercem karczmy jest ogromne palenisko, które rozgrzewa atmosferę. Hotel jest przystosowany również dla rodzin z dziećmi, oferując kącik zabaw i masę udogodnień.
Dużo nie zwiedzaliśmy, nie trafiliśmy z pogodą. W piątek całą drogę padał deszcz, natomiast w kolejne dni trzymał ostry mróz. Brakowało mi śniegu, jednak mimo to nie nudziliśmy się w Hotelu. W sobotę Mikołaj zabrał mnie do Żywca do fabryki i muzeum piwa. Polecam smakoszom piwa taki wypad, można zobaczyć i poznać historię piwa oraz skosztować świeżego trunku. Następnie wyskoczyliśmy na pyszny obiad do restauracji Piwnica Rycerska, przy której znajduje się równie urokliwy Hotel. W niedzielę z samego rana już w drodze do domu pojechaliśmy w odwiedziny do mojej rodziny i tym samym zajechaliśmy do domu w godzinach wieczornych. Z całego wypadu najbardziej utrwalił mi się smak pysznych pierogów podawanych w Karczmie Kocierz. Zachęcam do odwiedzania Hotelu Kocierz oraz wpadania na obiad do Karczmy.
Świetne zdjęcia! Jeszcze w zimowym klimacie. Jedzie wygląda pysznie i zachęcająco. 🙂
Piękne miejsce!
Pozdrawiamy,
http://www.magia-siostr.blogspot.com
Cudowne miejsce, muszę je kiedyś odwiedzić! 🙂
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Ciekawe miejsce 😊
Mieszkam kilka kilometrów od kocierza 😀
Niestety nie udało się zobaczyć 🙁
Mam nadzieję, że odpoczęliście :*
Strasznie zazdroszczę takiego wypadu 🙂 Może kiedyś i ja tam pojadę 😀
Piękne wnętrza <3 tylko pozazdroscić takiego wypadu 😉
mój blog 🙂
Piękne zdjęcia ❤❤
Zazdroszczę, uwielbiam góry i mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję tam pojechać! 🙂
http://abonentpozazasiegiem.blogspot.com/
Ale super wypadzik 😍 zapraszam tez do siebie ☺️
thinafix.blogspot.com
Takie resety są super, korzystaj póki możesz, bo to różnie w życiu bywa, przy małych dzieciach, to wszystkie odpoczynki zostają w sferze marzeń. Widać, że piękne miejsce, nigdy tam nie byłam. Pozdrawiam
Musze zabrać swojego gdzieś na weekend trzeba się czasem odciąć od wszystkiego:)
buziaki
http://www.karyn.pl
Fajne miejsce i zdjęcia cudne, poza tym zgłodniałam oglądając te smakołyki:)
przydałby mi się taki wyjazd, żebuy odpocząć